Za co kocham mamę

By Alicja Kaczmarek - 7/27/2016

Kilka podpunktów do wykrzyczenia w bardzo ważny dzień.
Dzisiaj jest bardzo ważny dzień. Moja mama ma urodziny (a liczba lat bardzo zacna, ale już nie wypomnę). Pomyślałam, że to doskonała okazja, aby podzielić się tym, jak moja mama jest wspaniała. A więc mocno skrócona i okrojona lista kilku rzeczy, za które kocham moją mamę:

Bo wiem, że zawsze będziesz po mojej stronie.

Bo wiem, że nie zawahasz się powiedzieć mi, że jestem głupia, głupio robię i się ze mną nie zgadzasz.

Bo zawsze mnie broniłaś i zawsze będziesz bronić, nieważne, ile wojen z nauczycielkami będzie to jeszcze oznaczać.

Bo jesteś dla mnie wzorem, kiedy nigdy nie wahasz się walczyć o swoje.

Bo uratowałaś mi życie.

Bo wiem, że zawsze w końcu się pogodzimy.

Bo jesteś moją przyjaciółką.

I największą fanką.

Bo oddałabyś nam wszystko.

Bo nigdy mnie nie karałaś (no, prawie), a mimo tego wychowałaś na porządnego obywatela.

Bo w porę uświadomiłaś mi, że nie umiem śpiewać.

Bo szanujesz moje wybory, nawet jeśli się z nimi nie zgadzasz.

Bo nigdy nie podcinałaś mi skrzydeł.

Bo zawsze znajdziesz chwilę, żeby mnie przytulić, gdy trzeba. I gdy nie trzeba też.

Bo mi ufasz i pozwalasz na dużo więcej niż by wypadało. Mam nadzieję, że tego zaufania nie zawodzę.

Bo we mnie wierzysz.

Bo zawsze znajdę w Tobie oparcie.

Bo nie muszę z Tobą rozmawiać – i tak wiem, co odpowiesz.

Bo ze mną wytrzymujesz. Ja bym nie dała rady.

Bo jeszcze nie sfiksowałaś po tylu latach w szkole. Ja bym sfiksowała.

Bo nie słuchasz disco polo podczas sprzątania. To ważny aspekt.

Bo mnie kochasz. Na dobre i na złe.

Dziękuję, mamo. Sto lat i wszystkiego najlepszego :).

  • Share:

You Might Also Like

7 komentarze